sobota, 5 grudnia 2015

Hi, Hey, Hello

Witajcie wszyscy Ci, którzy jeszcze tu od czasu do czasu zaglądacie i oczekujecie nowego rozdziału.

Jak wiecie, od czerwca, porzuciłam życie blogowe. Nie wchodziłam, nie interesowałam się. Coś innego zajęło mi moją głowę. Co się działo przez ten czas? Różne rzeczy. Naprawdę różne rzeczy. Byłam na wykopaliskach archeologicznych. Wiecie czego się nauczyłam? Nie zgadniecie! Zawsze myślałam, że synonimem dla słowa archeolog może być łowca skarbów, otóż nie. Jedynym właściwym synonimem słowa archeolog jest wyrażenie terminator dżdżownic. Amen! Zapamiętać i stosować ;)

Ale dlaczego piszę tę notkę? Możecie mnie zjeść, zagryźć, nabić na pal i obedrzeć żywcem ze skóry, bo w przeciągu najbliższych dwóch dni pojawi się nowy rozdział.

Nie wiem, czy kogoś jeszcze interesują przygody naszego Kapitana, ale ... nie no. Chcę to skończyć. I ja to skończę. A jak nie, to akapit wyżej macie listę rzeczy, które możecie ze mną zrobić. Pozwalam i zezwalam.

Skasowałam poprzednie "poprawione" rozdziały. Jakoś mi nie podchodziły. Tamten Steve, to nie był Steve. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie. Akcją wracam do Rozdziału IX. Dziesiątka... cóż... od niej zaczęło mi się sypać, więc puśćmy ją w niepamięć. Jako, że była dość długa... przerwa... polecam ... jeśli chcecie, macie ochotę... wrócić do tamtych rozdziałów. Niektóre nie powalają, wszak pisałam je ponad rok temu, ale żeby chociaż przypomnieć sobie fabułę :)

To co? Do zobaczenia?

11 komentarzy:

  1. Czytam i płacze. Ciesze się ze wróciłaś. Liczę na szybką notkę, bo stesknilam się za twoim Stevem. I N prosze. Reszta jest terminatorem dżdżownic. Interesujace xd
    Pozdrawiam
    lora
    opowiesciznarnii-noweczasy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :)
    Strasznie się cieszę, że wracasz. Będę czytać, dopóki nie akończysz tej historii, gdy znajdę więcej czasu, odświeżę sobie.
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie może uwierzyć , sprawdza datę ,odświeża stronę ,wciąż nie wierzy...
    NIESAMOWICIE SIĘ CIESZĘ ŻE WRÓCIŁAŚ. Nawet nie myślałam , że kiedy wejdę na bloga jak to robiłam dziesiątki razy (by wyjść na przeciw smutnej prawdzie że niczego nie ma) będzie cokolwiek nowego. Tęsknię już za Kapitanem trzymam kciuki i czekam na rozdział.
    Pozdrawiam Nokta

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie się cieszę, że dałaś znak życia. Miło będzie znów poczytać o przygodach Kapitana Ameryki w twoim wykonaniu.
    Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział.

    Cała magia zaklęta w powieściach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Yay żyjesz :D Już myślałam że cię gdzieś tam zakopali na tych wykopaliskach xD Uwielbiam C. Rogersa więc oczekuję na dalszą część opowiadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak!!! Nowy rozdział - czekam niecierpliwie! I tak - wracasz do tamtej akcji. Całkiem mi sie podobała XD
    Pozdrawiam
    Jak zawsze okropna Wilczyca

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, tak! Wracaj i skończ to opowiadanie! Bardzo chcę je przeczytać i poznać dalszą historię bohaterów. Rób tak jak uważasz za najlepsze, na pewno wyjdzie świetnie!

    Pozdrawiam i zapraszam też do mnie x

    OdpowiedzUsuń
  8. dzis jest 29 grudzien. notatke ta napisalas 5 grudnia. mienely 24 dni. jesli nie napiszesz 10 rodzialu to przyjde do ciebie w nocy i...i.... i...nie chcesz widziec co ci zrobie! tak mnie w ten blog wkrecilas ze kurcze no! musisz napisac 10 rodzial! my ciagle czekamy! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejka, dziś, całkiem przypadkiem znalazłam twojego bloga i wszystkie wpisy przeczytałam jednym tchem. Piszesz świetnie i jako że kocham Avengers i Kapitana Amerykę z niecierpliwością czekam na cdn

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy ukarze się kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń